SALWADOR

Pobyt w Salwadorze, jak niewiele punktów naszej podróży, został zaplanowany w Polsce. Rok przed wyprawą na targach turystycznych w Berlinie poznaliśmy gościa, który pracował w salwadorskim ministerstwie turystyki.

Na granicę dostarczył nas prawie zdechły twór. Z Gwatemala City ledwo tu dotarł i z zadowoleniem wypakował balast w postaci zawracających mu głowę podróżnych. Wysiedliśmy na dworcu i piechotą dostaliśmy się na przejście. Formalności graniczne trwały dosłownie kilka minut, bo z jakiegoś powodu tym razem poszło nadzwyczaj sprawnie. Ubrany w elegancki garnitur Roger Lazo czekał już na nas w towarzystwie policjantów. Mieli nam tu już wszędzie towarzyszyć.

ZAPRASZAMY PONIŻEJ DO GALERII FOTEK Z SALWADORU





Łopacińskich Świat | Copyright © 2016 www.bestdesign.pl | Wszelkie prawa zastrzeżone.